Porady

Zaręczyny i pierścionek – nierozłączna para

Zaręczyny i pierścionek – nierozłączna para

Zaręczyny nie mogą się odbyć bez pierścionka, jest to uwieńczenie tej chwili, dlatego pierścionki zaręczynowe mają w naszej kulturze ogromne znaczenie. W praktyce sytuacja jest odwrotna, ponieważ zaręczyny nie mogą się odbyć bez pierścionka właśnie dlatego, że ich rola kulturowa jest tak wielka, co jednak tak naprawdę w niczym nie zmienia praktycznej istoty wyzwania, jaka stoi przed mężczyzną pragnącym się oświadczyć.

Jak kupować pierścionki zaręczynowe, by zakup był udany i dziewczyna powiedziała „tak”?

Złoto, srebro…

Tradycyjnym materiałem do wykorzystania w pierścionkach zaręczynowych jest oczywiście złoto. Obecnie klasyczne żółte złoto zostało trochę zapomniane, ponieważ coraz większe grono jubilerów stara się je łączyć ze złotem białym oraz złotem różowym, by uzyskiwać ciekawsze, mniej jednostajne wzornictwo, bądź stosuje samo białe złoto – przykłady różnych wariantów znajdziemy na stronie https://aclari.pl/pierscionki/. Jest to modne i jest naprawdę widowiskowe, ale ma też swoje wady, ponieważ takie połączenie złota jest mniej plastyczne, trudniejsze w stworzeniu i przez to zdecydowanie droższe. Bardziej kosztowne jest już z samego powodu wykorzystania trochę droższych, bo modyfikowanych materiałów. Złoto białe i różowe może ponadto powodować podrażnienia i reakcje alergiczne.

Srebro jest zdecydowanie za miękkie na pierścionek zaręczynowy. Z kolei platyna, metal bardzo ładny i trwały, jest też niestety bardzo droga. Na drugim końcu spektrum ceny znajduje się tytan. Ten z kolei jest bardzo tani, ale za to mniej estetyczny, co oczywiście jest kwestią gustu, ale raczej wybiera się go na obrączki niż na pierścionki zaręczynowe.

Kamienie szlachetne

Jeśli chodzi o pierścionki zaręczynowe, zawsze najważniejsze są kamienie szlachetne, jakie się na nich pojawiają. Są tutaj ogólnie trzy możliwości. Klasyczna opcja to kamienie najszlachetniejsze, czyli brylanty. To właśnie brylanty uchodzą za najważniejsze kamienie szlachetne i za opcję zdecydowanie najbardziej dopasowaną do okazji. Ich cena wcale nie musi być wysoka. Sporo trzeba zapłacić za pojedyncze duże kamienie, ale już za kamienie mniejsze, ale liczniejsze, zapłaci się mniej, a takie właśnie jest obecnie nastawienie świata mody.

Druga opcja opiera się o alternatywne kamienie szlachetne. Coraz częściej stosuje się rubiny lub szmaragdy w obudowie z brylantów, dzięki czemu można uzyskać naprawdę oszałamiające efekty znacznie mniejszym kosztem. Jest to też dobry sposób na wpisanie się w obecną modę.

Ostatnia opcja każe nam zrezygnować z najbardziej ekstrawaganckich i drogich pomysłów na rzecz opcji tańszych, na przykład cyrkonii. Cyrkonia jest jednak mało wytrzymała, co w praktyce oznacza, że szybko straci swój blask. Dlatego lepiej jest poszukać kamieni półszlachetnych, takich jak opal czy akwamaryn, które nie są tak imponujące jak klasyczne kamienie szlachetne, ale zdecydowanie dają możliwość pięknego zaprezentowania się. Kamienie półszlachetne są doskonałym kompromisem pomiędzy wysokimi cenami brylantów i innych kamieni szlachetnych, a potrzebą sprezentowania czegoś, co będzie zapierało dech w piersiach.